środa, 8 czerwca 2011

Chloe jako reinkarnacja Poli Negri

Moim marzeniem "w szyciu" było mieć modelkę do sukien wstylu lat 20-30..
Długo szukałam jakiejś Tonnerki, nawet trafiła się Tess ale stylistycznie o20 lat za daleko była...
Kiedy wpadła mi w ręce głowa Domuya Faith - wybór padł na nią :)
Daaaawnoo...dawno już leżała w szufladzie umalowana ale brakowało jej ciała..ciało musiało być zmysłowe o pełnych kształtach.. trafiło się niedawno ciało Glorydoll  i wtedy natchnęło mnie w końcu do szycia..
 peruka i buty też po drodze się znalazły..
sukienka jest uszyta z podszewką, ma kryty zamek
kwiaty również mojego wykonania
Przedstawiam więc Chloe :) SD